Cukierek wyborczy

Mamy już za sobą pierwszą turę wyborów samorządowych. Teoretycznie, idąc do urny, decydujemy, który z kandydatów prezentuje najlepszy program. Jednak w praktyce to nie konkrety kierują nami, kiedy stawiamy krzyżyk przy danym nazwisku. Najwięcej do powiedzenia mają względy emocjonalne, które dopiero później są przez nas racjonalizowane. W efekcie wybieramy kogoś raczej z uwagi na uczucia, jakie w nas budzi, a dopiero potem dopowiadamy sobie, że to dlatego, że „ma dobry program”, doświadczenie czy mądrze mówi. Sposobów manipulowania potencjalnym wyborcą jest naprawdę wiele i warto się im przyjrzeć z bliska.

Czytaj dalej

Beautiful Story

Tak więc żyjemy w świecie, w którym dominującym wartościami (może poza pieniędzmi) są wygląd i uroda. Ponieważ niewiele da się z tym zrobić, pozostaje nam jedynie zastanowić się, jak ten stan rzeczy ma się do nas samych lub – mówiąc bardziej terapeutycznym językiem – „co to z nami robi?”. Oczywiście wszystko zależy od tego, jakim stopniu sami siebie oceniamy jako atrakcyjnych i jak ocenia nas świat.

Czytaj dalej

Jąkanie się, kurwa!

Istnieje wiele psychologicznych zależności, które nie są znane ogółowi ludzi. Wielka szkoda, ponieważ prawdziwe powody różnych problemów są często bardzo odległe od tych pozornych, na które się uskarżamy. Najczęściej dotyczy to kwestii zachowania, ale nieraz także zdrowia. Polska medycyna nie docenia znaczenia czynników psychicznych w powstawaniu chorób. Lekarz alergolog nie ma pojęcia o konfliktach emocjonalnych osoby cierpiącej na astmę, a dermatolog nie zdaje sobie często sprawy z umysłowych powiązań łuszczycy. Przykłady tego typu nieświadomości można by mnożyć. Tymczasem wiele popularnych problemów zdrowotnych ma charakter psychosomatyczny, czyli taki, w którym istotną rolę odgrywa psychika.

Czytaj dalej

Piękny umysł (?)

Wygląd zewnętrzny. Dla wielu to powód do dumy – jeśli uważają się za atrakcyjnych, dla innych źródło kompleksów i wstydu. Ze wszystkich cnót i zalet, to właśnie ta cecha wybiła się na pierwszy plan, stając się swoistym fetyszem współczesnego świata. Nie wyglądasz – nie istniejesz, prosta zasada mediów, ale i w coraz większym stopniu także ogółu społeczeństwa. Z perspektywy uduchowionego humanisty… nie wygląda to najlepiej.

Czytaj dalej